www.zswladek.fora.pl

Sela

Co byście zrobili jak odcieli by Wam neta , na przykład tydzień ? Może niektorzy zaczynają dzień od włączenia gadu gadu, a inni tak go kończą. Są takie osoby które w ogole nie wyłączają komputera ( tak tak mowa o mnie x]) Jak Wy się czujecie gdy nagle nie działa Wam internet ?

Monika

No to jest straszne Exclamation

Raz mój pies przegryzł kabel od neta i była odrazu panika Laughing

ale jakoś to się naprawiło Mr. Green

Ja przeważnie mam kompa cały czas włączonego ze względu na to że ściągam filmy Twisted Evil

Ale nie siedze cały czas w komputerze chyba że jak mi sie już strasznie nudzi..... Smile

To wtedy katastrofa bo nie ma co robić..Bywa że moja mama mówi : "ja nie wiem co Ty byś zrobiła gdyby internetu nie było".Odpowiedz prosta....Poszłabym do kawiarenki internetowej albo do koleżanki Mr. Green

Może trochę jestem uzależniona ale lepszy taki nałóg niż inny...Wiecie co mam a myśli Razz

W sumie to też nie jest zdrowe ale świetnie zabija nude...Naprzykład teraz jestem chora i siedzę cały czas w domu Very Happy

I mam co robić Wink

Gdybym nie miała kompa to bym pewnie oglądała z rana powtórki brazylijskich serialów Laughing

Albo po raz setny Pretty Women Razz

heheh Ogólnie internet to dobra rzecz Rolling Eyes

I bardzo przydatna nie tylko żeby pograć w gry internetowe albo poklikać na gadu ale też przydatna ze względów naukowych Wink

kasia:)

Ja jestem na pewno uzalezniona ;] Też od razu wpadam w panike jak neta nie ma Razz

madzia

heh jak tearz sobie myśle, jak to było kiedyś, jak nie miałam neta, to teraz sama sie dziwie, jak w ogóle tak mogłoby być Razz

nie wyobrażam sobie dnia bez włączenia komputera Very Happy

Mazur

Dla mnie internet jest jak jedzenie... jeżeli go nie ma to czuje dziwną pustkę, a jeżeli potrwa to stosunkowo dłużej to czuje głód... Przecież z niektórymi osobami mogę się porozumieć tylko i wyłącznie przez internet!! Poza tym internet jest dla mnie ważnym źródłem informacji i dzięki niemu mogę działać na tym forum... Exclamation

Więc nawet jeden dzień bez internetu to dla mnie katorga Twisted Evil

Amelia

Ja mam kiepawo bo przelewy za net robi tata, a on jest na chacie tylko na łikendy i jak mi tak w środku tygodnia odłączą to Hyyy... Po prostu współczuje osobom przebywającym w moim otoczeniu Wink

No i zawsze jak tata wraca to pierwsze zdanie to"Ahaha córcia na głodzie" =/ Mr. Green

buli

według mnie życie bez neta to jak zycie bez jedzenia i picia ,przyzwyczaiłem sie i jestem na pewno uzalezniony i niewyobrazam sobie dnia bez internetu :p

Drewniana

Pewnie ze fajnie mieć internet zawsze można z kimś pogadać.. Ja mogę przeżyc bez neta, i tak za często z niego nie korzystam Razz

emief

Net jest przydatny ale dało by sie bez niego obejść ale cięzko Razz

kaczor

przyznam, ze mialem kilka takich akcji, ze odcieto mi neta na miesiac i musze przyznac, ze nie odczulem jakiejs tam powaznej katastrofy. Mam gitare, ksiazki, itp.

klaudynka

ja jestem uzależniona... no co tu dużo mówić... ale wtrzymać dam rade przez krótki okres czasu Razz

Marek

Nie siedze na kompie cale dnie jednak malo bylo dni w ktorych chodz raz nie siedzialem na necie Very Happy

Teraz bym juz sie chyba nie obszedl bez neta Wink

Darunia:-)

Jestem na pewno uzależniona... całymi dniami siedze przed kompem i w ogóle go nie wyłączam hehe Nie wyobrażam sobie dnia bez neta

Rybandy

Ja mam neta z kawiarenki internetowej i jak coś nie działa, to łapie za komóre , dzwonie do nich i mówie że ten badziew nie działa :[ . Z reguły gościu coś przestawia u siebie i działa, a jak nie, to przychodzi do mnie i u mnie naprawia. Ostatnio mi karta sieciowa adła (przegrzała sie) to mi za friko wstawił dobrą, 10 razy szybszą, żeby sie nie grzała. Pozdro Mr. Green

Oprawka

Dzień bez neta to dzień stracony !! Smile

Neo_smoker

Ja jakoś przeżyłem miesięczną przerwe... nie było miło, ale jednak jakoś przeżyłem i to nawet bez hospitalizacji Smile

Martuch.

Ja mam stałke ale wchodze i tak po 16 dopiero..
Jak dobrze pojdzie. [[;
Niestety odlaczaja mi neta ;PP
w sumie i dobrze, bo nie potrafilbym gał oderwac od monitorka ;]
Nałowgowiec jestem i tyle. Razz

MikooM

ja sie poprostu uzajeznilem od pisania na tym forum i badzo sie z tego powodu ciesze

ktosik

tydzień wytrzymam ale dłużej chyba nie da rady.
net to pierwsza i ostatnia(oprócz fona) czynność

tomcio IIa

Net to jest spoko rzecz bez internetu trzeba czasem wytrzymać :d ale ogółem spedzam ze 3 h dziennie conajmniej :/

kuba91

no nie ma co, 3-4h dziennie to podstawa.

Marynia=)

ja tam nie siedze b, duzi w necie ale codziennie z godzinke dwie to tak.... nałóg to moze być jak ktoś siedzi niewiadomo ile i tylko net jest najważniejszy i nic innego sie nie robi co nie:P

sweetheart

A ja tak samo jak Kuba, 3-4h to podstawa Smile

nina

cieniutko by bylo bez internetu...

Nadiya

jak sie chce to sie czasem da wytrzymać Smile

... ale nie na długo Razz