Forum www.zswladek.fora.pl
Forum dyskusyjne ZS1 im.Jana Pawła II we Władysławowie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bóg
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zswladek.fora.pl Strona Główna -> Wszystko inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MAJ
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostrowo

PostWysłany: Sob 11:29, 12 Lis 2005    Temat postu:

Ja wierze w Boga ale z dniem na dzien caroaz mniej nie wiem czym jest to spowodowane ( moze ks. )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaczor
Mega rzeznik



Dołączył: 10 Lis 2005
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piekła

PostWysłany: Sob 11:57, 12 Lis 2005    Temat postu:

poza tym, na wiare czy niewiare nie ma argumentow, to kwestia indywidualnych wnioskow i przemyslen.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sweetheart
Moderator
Moderator



Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 1878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo

PostWysłany: Sob 14:09, 12 Lis 2005    Temat postu:

Zgodzę się z Kaczorem w tym, że wiara w Boga jest kwestią indywidualnych wniosków i przemyśleń. Pewnie każdy, kto się tu wypowiadał, ma trochę racji. Z jednej strony Bóg, który dopuszcza do wojen, biedy, głodu, śmierci niewinnych ludzi, z drugiej strony Bóg, który czyni cuda. Ludzie zastanawiali się, zastanawiają się i będą się zastanawiać nad wiarą w Boga. A który z nich ma rację dowiemy się po swojej śmierci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Icarus
Bardzo aktywny
Bardzo aktywny



Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z liskowej norki

PostWysłany: Sob 14:16, 12 Lis 2005    Temat postu:

oczywiście, a zatem może się tymi opiniami i wnioskami podzielmy, shall we? :) chyba od tego jest ten topic, nie?

co do nienawiści do kościoła nie będę się zbyt szeroko wypowiadał ani tym bardziej bronił, bo właściwie myślę dosyć podobnie. ale słuchaj no, jak długo mamy zamiar potępiać kościół za dawne błędy? ja wiem, tego było cholernie dużo i bardzo cholernie not-right, ale kiedy ostatnio widziałeś czarownicę płonącą na stosie, albo wyprawę krzyżową? nie twierdzę, że powinniśmy zapomnieć o ciemnych rozdziałach w historii kościoła, ale może skupmy się na tym, co jest TERAZ?

oczywiście nie twierdzę, że dzisiaj jest idealnie. ba, far from it. kościół jest konserwatywny i apodyktyczny, a wolna wola to u nich złudzenie. bo fakt - mówią i o colnej woli, ale jak coś robisz źle to idziesz do piekła :P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaczor
Mega rzeznik



Dołączył: 10 Lis 2005
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piekła

PostWysłany: Sob 14:32, 12 Lis 2005    Temat postu:

no faktycznie juz dawno nie widzialem czarownicy plonacej na stosie, widzialem za to w wiadomosciach ksiezy-pedofilow, ksiezy-materialistow, ciagly wyzysk wiernych itp. poza tym wiara w boiga jest sprzeczna z ludzkim instynktem, jaka masz pewnosc, ze on w ogole istenieje? Dlaczego objawial sie zydom, a nam nie moze? Skoro i tak juz dawal znaki swojej egzystencji to dlaczego nie zstapi z niebios i nie nawroci takich jak ja? poza tym dlaczego mamy zapomniac np. o wyprawach krzyzowych? ginely setki tysiecy ludzi! Co z tego ze kosciol przeprosil? Hitler tez chcial dobrze... Piekna wiara w Boga polowe swoich dogmatow wziela z zwyczajow slowianskich a druga polowe z starej religii miedzyrzecza zwanej zaratusztrianizmem (datowanej na 1500 lat przed Jezusem (poszukaj w wikipedii). Nigdy nie odczulem ingerencji boga w moim zyciu to dlaczego mam go slepo wyznawac? Nie odczulem jego ingerencji - odczulem nie raz brak jego rekacji. Kiedys wyznawano slonce, ksiezyc, drzewa - bo to bylo dla owczesnych wiernych niepojete. Teraz gdy nauka sie rozwinela i da sie wyjasnic prawie wszystko, czlowiek, zamienil ksiezyc, slonce, posagi, deby na boga - ktorego nikt z nas niegdy nie zrozumie bo jest zbyt boski, zeby male czlowieczki mogly go dosiegnac. Skad masz pewnosc, ze twoja religia i twoj bog sa prawdziwi? Bogow sa setki, kazdy moze sobie stworzyc wlasnego boga, a chrzescijanstwo po prostu najlepiej sie spopularyzowalo. Nic dziwnego - mialo sione argumenty - miecz i pochodnie. Coz...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Icarus
Bardzo aktywny
Bardzo aktywny



Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z liskowej norki

PostWysłany: Sob 20:33, 12 Lis 2005    Temat postu:

no dobra, teraz mam trochę więcej czasu więc ustosunkuję się do całości zaprezentowanego materiału poglądowego. ;)

po pierwsze zastanowiłbym się, dlaczego winisz Boga za ludzką krzywdę, skoro to sam człowiek jest jej przyczyną i pośrednim lub bezpośrednim sprawcą? właśnie po to Bóg dał nam wolną wolę - byśmy sami odnaleźli swoją drogę. a że strasznie w tym poszukiwaniu błądzimy to już niestety nasza wina.

z księżami-pedofilami jest jak z katastrofami lotniczymi. ludzie boją się latać, bo co rusz słychać w wiadomościach o strasznych katarstofach z setkami ofiar. ale zastanów się - ile osób ginie w wypadkach samochodowych tego samego dnia? rzecz w tym, że katastrofa lotnicza jest wielkim... "wydarzeniem", dlatego media informują nas o każdej jednej. ale gdyby chciano informować chociaż pokrótce o każdym wypadku samochodowym (i powiedzmy, że ograniczymy się tylko do tych, w których były ofiary śmiertelne), potrzebne byłyby dwie stacje non-stop emitujące informacje o tragicznych wypadkach. podobnie jest i z księżami. wiesz ilu pedofilów kryje się pośród szarych ludzi? po prostu nie ma sensu informować o ujęciu każdego z nich, o ile nie był on znaną, lub ważną osobą. ale to nie znaczy, że kler jest jakimś gniazdem czy wylęgarnią pedofilii! to są tylko pojedyńcze przypadki, czarne owce.

skąd nasza parafia miała pieniądze? nie wiem i nie interesuje mnie to. nie mój problem. to oni odpowiedzą przed Bogiem za ewentualne nieprawości. a jak nie wierzysz to i tak miło by było gdybyś powstrzymał się z krytyką, jako że wątpię, czy sam jesteś całkowicie niewinny. imo świat byłby o wiele lepszy, gdyby każdy zamiast krytykoawć innych zastanowił się i popracował nad sobą.

i jednak strasznie uważałbym z takim generalizowaniem. nawet jeśli większość (albo i prawie wszyscy) księży jest materialistami, zawsze są pośród nich jednostki naprawdę uczciwe. jeśli mowa o jakiejkolwiek grupie społecznej, NIGDY nie używa się słowa "wszyscy". czemu? bo zawsze są wyjątki, czasem liczniejsze niż się wydaje. też nie podoba mi się robienie z wiary interesu. ale dlaczego walić głową w betonowy słupek, zamiast obejść go i iść dalej? kościół powinien być drogą prowadzącą nas do Boga i w gruncie rzeczy nią jest. ale jest teżinstytucją ludzi, a ludzie popełniają błędy i często trwają w nich latami a nawet i wiekami. dlatego kościół jest drogą z wieloma przeszkodami - takimi jak materializm i apodyktyczność. sztuka polega na przejśćiu pomiędzy przeszkodami, a nie rozbijaniu ich własną głową.

dlaczego Bóg sięnam nie objawi? rany, wy to byście chcieli od razu anioł, ogień z nieba i cholera wie co jeszcze. no to może uznajcie davida copperfielda za Boga we własnej osobie? Bóg nie jest od odwalania jarmarcznych sztuczek. przejawy jego działania (które nazywam małymi cudami) są wszędzie wokół nas, ale ignoranci waszego pokroju ich nie dostrzegają.

wiara nie jest prosta. nigdy nie była. początkowo utrudniały ją represje i prześladowania - było trzeba walczyć o swoją wiarę! i dzisiaj też trzeba, ale walka przeniosła się na zupełnie inną płaszczyznę. to jest właśnie to - strasznie łatwo w dzisiejszych czasach zwątpić z miłość, sprawiedliwość i dobroć. a czym jest Bóg jeśli nie właśnie tymi wartościami?

o wyprawach krzyżowych wcale nie każę zapominać, wręcz odwrotnie. ale dlaczego winić DZISIEJSZY kościół za zbrodnie przodków? rany, wytykaj materializm, ciemnotę i co jeszcze chcesz, ale krucjat w dzisiejszym kościele NIE MA i powinniśmy się skupić na naprawie tego co JEST, a nie rozgrzebywaniu tego co minęło wieki temu.

co do pojmowania Boga. słuchaj, jednoznaczna definicja po prostu nie istnieje. różni ludzi pojmują Go inaczej i inaczej wyznają, ale większość wyznań ma podobne założenia i w gruncie rzeczy możemy uznać, że i hindusi i muzułmanie i katolicy wierzą w to samo. a że kiedyś Bóg służył za wytłumaczenie niezrozumiałych zjawisk... i co z tego? poznając mechanizmy rządzące wszechświatem "wypychamy" Boga z kolejnych dziedzin życia? a może również w tym, co już dobrze rozumiemy kryje się Bóg? rozumiemy już na czym polega zachód słońca, ale dlaczego wykluczyć z tego Boga? bo zawsze jest trudny i niezrozumiały? nie, nie zawsze - a człowiek powoli dorasta do stopniowego zrozumienia swojego Stwórcy i Jego metod.

ale fakt, w pełni chyba nigdy Go nie zrozumiemy. i chyba właśnie na tym polega Bóg, nie? a dlaczego odrzucać coś, czego nie rozumiemy? rozumiesz jak działa procesor w twoim komputerze? znasz całą złożoność procesów w nim zachodzących? nie? to dlaczego wierzysz w procesor? :P bo widać efekty jego działania? efekty działania Boga również widać, ale trzeba uważnie patrzeć. :)

i nie rozumiem skąd pomysł, że wiara w wyższy byt jest nienaturalna dla człowieka. istnieje od zawsze i wielu twierdzi, że jest człowiekowi wręcz potrzebna. pamiętacie woltera? "jeśli okaże się, że Bóg nie istnieje, koniecznie należałoby go stworzyć." i nie mów mi, że bez wiary nie byłoby okrutnych wojen i prześladowań. przemoc i okrucieństwo są elementem człowieka od zawsze i w pewien sposób zawsze muszą się objawić. nie byłoby krucjat - byłyby wojny o teren, zyski, złoto... zresztą, nie było ich?

i skąd mam pewność, że Bóg istnieje? rany, przecież wiadomo, że NIE MA dowodów! ale na tym polega wiara, żeby zaufać temu co niejasne i często niepewne. wiara nie istniałaby bez zwątpienia, tak samo jak dzień nie mógłby istnieć bez nocy. ale ja jednak doceniłem szczęście jakie mi dano i dopatrzyłem się jego pochodzenia głębiej niż w ślepym losie i własnych staraniach. i dlatego jestem wierzący.

łał, długie wyszło. zadziwiam samego siebie. ^_^ ale są tematy, w których nie da sięwszystkiego wytłumaczyć kilkoma krótkimi zdaniami.

Brawo ! Pochwała w imieniu obsługi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaczor
Mega rzeznik



Dołączył: 10 Lis 2005
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piekła

PostWysłany: Sob 22:54, 12 Lis 2005    Temat postu:

heh akurat ten procesor jest zlym przykladem, bo moge wejsc w googla i zaraz wszystko ci opisac, a boga nigdy nikt nie oipisze, bo nikt go nie widzial.

no wlasnie w przedostatnim akapicie, napisales ze na tym polega wiara. ja takiej wiary nie mam, iwec nie wiem po co ta dyskusja, nie istnieja argumenty, ktore ciebie przekonalyby do zwatpienia a mnie do nawrocenia. To kwestia wiary i jej braku. I nie nazywaj mnie ignorantem. Jezli ty odczules wstawiennistwo boga w twoim zyciu to ci zazdroszcze.

poza tym wcale nie neguje wiary jako nurtu samego w sobie. Wiara przyczynila sie do uhumanitaryzowania czlowieka, stworzyla podstawowe prawa morlane. Mimo to wiara to przezytek. kiedys czlowiek sobie tlumaczyl ingerencja boska to czego nie rozumial. Dzisiaj czlowiek rozumie prawie wszystko i nie potrafi stworzyc racjonalnej wiary wiec dopatruje sie niedoscignionego absolutu.

prezentujemy po prostu dwa inne nurty myslenia, ja opieram sie na agnostycyzmie.

Napisales, ze mozna przyznac ze katolicy, zydzi i muzulmanie wierza teoretycznie w to samo. interesujace, czyz nie jest napisane, ze jest jeden bog, nie bedziesz mialk bogow innych przede mna? Judaizm, Islam, byc moze troszke podobne, opieraja sie na innych zalozeniach. Kosciol kazdej z tych wiar, jest zbyt hermetyczny, zeby w ogole brac pod uwage taki tok myslenia jak twoj, zwany potocznie heretyzmem Razz

swoaja droga, zauwaz, ze pismo swiete i dogmaty sa tak skonstruowane, ze jakiekolwiek zastanawianie sie nad bytem boskim juz samo w sobie jest herezja. Dlaczego mam nie wystawiac boga na probe? Mam prawo do jakiegos swiadectwa za tyle lat trwania w wierze.

poza tym, tak na prawde nie mam nic przeciw kosciolowi. W ogole mnie nie obchodzi. Ale twoj tok myslenia w tej kwestii jest interesujacy. Czyz ksieza nie sa wybrancami samego boga i czy nie powinni byc czysci i wierni skladanym slubom? Skoro to tylko ludzie to dlaczego, takie salbe istoty moga rozdawac sakramenty na lewo i prawo?! SAkrametny, ktore jednaja nas z bogiem samym? Czy bog sie na to zgadza?

poza tym ciekawi mnie hipokryzja wiernych. Jak im sie powodzi to dopatruja sie ingerencji boskiej, a jak im sie mwszystko wali, to mowia, ze nie moga winic za to boga, bo dal nam przeciez wolna wole.

Ja nigdy nie czulem sie dobrze w kosciele, i nigdy nie odczuwalem potrzeby stwarzania sobie jakiegos bytu ktoremu moglbym oddawac hold. jestem czlowiekiej, a moj byt okresla moja swiadomosc.

ps./Wiesz, a na poczatku wcale nie chcialem odpisywac, bo bylem spiacy, ale strasznie mnie to wciagnelo. Mysle ze rozpatrywanie dalszych argumentow jest bezsensowne, i tak nikt tu nikogo nie przekona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natasha
Dyskutant
Dyskutant



Dołączył: 10 Paź 2005
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:25, 13 Lis 2005    Temat postu:

Bóg...? Wierze ... Nie wiem jaki jest tego powod ale wierze....?
Z Bogiem wiaze sie kosciol... ?
a w nim nie uznaje spowiedzi :] uwazam spowiedz za rozmowe z osoba ktora tez jest grzesznikiem?! wiec w jaki sposob ona moze rozgrzeszac...? byc moze napisalam to bardzo prosto ale mam nadzieje ze sens jest odzwierciedlony... :]
Dziwne to wszystko.... ale nie wierze ze czlowiek jest w stanie nie wierzyc w nic Smile choc istnieje Ateizm :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bator
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 16:07, 13 Lis 2005    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] :

"Brytyjscy naukowcy Sam Parnia i Peter Fenwick stwierdzili, że po śmierci mózgu nadal istnieje życie. W badanie zaangażowano 63 pacjentów, którzy przeżyli śmierć kliniczną. 56 badanych nie pamięta niczego z czasu, gdy teoretycznie nie żyli. Co ciekawe, 7 pacjentów dokładnie wie, co się z nimi działo. Pamiętają, że byli otoczeni "przez radość, miłość i pokój", zaś czas biegnął zdecydowanie szybciej. W pewnym momencie widzieli jasne światło, a po chwili dziwne kreatury wyglądające jak anioły czy też święci. Twierdzą, że znajdowali się w innym świecie.

Warto wspomnieć, że ŻADEN z badanych nie był wierzący. Trudno więc tłumaczyć ich opowieści przez fanatyzm religijny.

Jedną z hipotez na wyjaśnienie wizji pacjentów, mogą być podawane im farmaceutyki. W przeprowadzonych badaniach nie było jednak mowy o środkach, które w jakimś stopniu mogłyby wpływać na taką pracę mózgu.

W grudniu 2001 roku trzech duńskich naukowców pod przewodnictwem Pima van Lommela przeprowadzili jeszcze większe badanie z osobami, które przeżyły śmierć kliniczną. Wyniki tychże badań opublikowano w magazynie medycznym Lancet. Były one bardzo zbliżone do tych, które zaprezentowali Brytyjczycy.
Van Lommel dowodzi w nich, że wizje pojawiają się w momencie, gdy całkowicie ustaje praca mózgu (0). To może oznaczać, że wizje opisywane przez badanych nie są wywołane przez mózg.

Van Lommel podaje bardzo ciekawy przykład związany ze swoją pracą z ludźmi bliskimi śmierci.
Pewnego razu na sali reanimacyjnej znalazł się pacjent, w którego przypadku elektroencefalogram pokazywał prostą linię. Doktorzy próbowali go reanimować przez intubację. Pacjent posiadał sztuczną szczękę, która przed wykonaniem tej czynności została mu wyjęta z jamy ustnej. Po godzinie walki o życie pacjenta, jego serce zaczęło znów bić i ciśnienie powróciło do normy. Po tygodniu podczas pobytu na jednej ze szpitalnych sal, pacjent zapytał pielęgniarkę: "Nie wiesz gdzie jest moja szczęka?! Wzięliście mi ją i położyliście w misce na wózku!" Pacjent dokładnie potrafił opowiedzieć poszczególne czynności doktorów podczas jego reanimacji z najdrobniejszymi szczegółami. Jak mówił, cały czas bał się, że lekarze mogą przerwać jego reanimację i próbował im wszelkimi sposobami pokazać, że żyje."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sokół
Mistrz
Mistrz



Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Wieś

PostWysłany: Wto 17:31, 15 Lis 2005    Temat postu:

Ja wierze...i ta wiara daje mi duzo...czasem jak jest mi zle to prosze Boga o pomoc a zwłaszcza ducha sw. jak mam jakies sprawdziany...czasem to pomaga Wierze i tym sie kieruje ... bo przeciez jezeli Bog jest na 1 pierwszym miejscu to wszystko inne jest na swoim miejscu...Ale uwazam tez ze powinno sie szanowac tych ktorzy tak nie uwazaja, bo kazdy ma innne zdanie na temat wiary...pozdrawaim

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bator
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 15:40, 16 Lis 2005    Temat postu:

"Ja wieze...i ta wiara daje mi duzo...czasem jak jest mi zle to prosze boga o pomoc a zwłaszcza ducha sw. jak mam jakies sparawdziany...czasem to pomaga Wieze i tym sie kieruje "

Jak poprosisz złote cyrkle o pomoc w napisaniu sprawdzianu też Ci pójdzie lepiej. nie ma znaczenia w co wierzysz - dla Ciebie ważne jest tylko to , że wiara Cię podbudowuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buli
Bardzo aktywny
Bardzo aktywny



Dołączył: 04 Lis 2005
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo

PostWysłany: Śro 15:50, 16 Lis 2005    Temat postu:

Ja jak wiekszosc ludzi jestem wierzacym ale wiem ze bóg nie istnieje Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patrycjaa
Bardzo rozmowny
Bardzo rozmowny



Dołączył: 27 Paź 2005
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: zapytaj, a może powiem...

PostWysłany: Śro 17:02, 16 Lis 2005    Temat postu:

nie będę się wypowiadać na ten temat, bo jestem wierząca i mimo, że szanuję poglądy innych ludzi nie zamierzam czytać czegoś w rodzaju "Bóg nie istnieje" bo to mnie zwyczajnie obraża, ale nie tylko mnie, bo także inne osoby wierzące oraz samego Boga. to tyle:D życzę miłego dnia!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bator
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 03 Paź 2005
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 18:41, 16 Lis 2005    Temat postu:

Patrycjaa napisał:
nie będę się wypowiadać na ten temat, bo jestem wierząca i mimo, że szanuję poglądy innych ludzinie zamierzam czytać czegoś w rodzaju "Bóg nie istnieje" bo to mnie zwyczajnie obraża, ale nie tylko mnie, bo także inne osoby wierzące oraz samego Boga. to tyle:D życzę miłego dnia!!


Patrycjo, od kiedy istota boska która jest czystą miłością mogła by się poczuć OBRAŻONA? czyż to nie jest obraźliwe dla Boga? to co piszesz sugeruje że Bóg jest tak samo ograniczony i płytki w swoich postawach jak sam człowiek. Popełniłaś wielki grzech :)

Jeżeli Bóg mógł by się obrazić, miał by psychike na poziomie pierwszego lepszego złodzieja który chodzi sobie beztrosko po ziemi złorzecząc na własną rodzine. :)

to tyle :D życzę miłego dnia !!! xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buffon:)
Aktywny
Aktywny



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: C:\Program Files\Mozilla Firefox\firefox.exe

PostWysłany: Pią 15:59, 25 Lis 2005    Temat postu:

i tak w ziemie : ((((

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marynia=)
Wymiatacz
Wymiatacz



Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 953
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz.? ;[ Rozewie.!

PostWysłany: Pią 23:36, 25 Lis 2005    Temat postu:

a ja tam wierze w Boga i moze to jest kwestia wychowania moze nie.......ale nie rozumiem co do mojej wiary ma miec to ze jakiś facet który zył sto lat za murzynami kogos tam spalił czarownice czy coś....a mnie to nie obchodzi bo lepiej żyć z taką inną świadomością....a ja wcale nie potępiam tych którzy sądzą inaczej ....tez ludzie co nie???i dlatego nie chce sie z nikim tu kłócić....tylko że zapominacie o tym co naprawdę ważne....przeciez to ze ktos sobie powie jestem niewierzacy to nie robi jeżeli ta osoba nie krzywdzi innych i jest dobra....to jest własnie dobre i nie robi czy ktos bedzie obwieszczał swiatu ze wierzy lub nie wierzy skoro....ta osoba bedzie o.kSmile:)co nie???

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zozol.martyna
Bardzo aktywny
Bardzo aktywny



Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Władysławowo

PostWysłany: Nie 15:13, 27 Lis 2005    Temat postu:

wierzę ale nie chodze do kościoła bo po prostu mi sie nie chce

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marynia=)
Wymiatacz
Wymiatacz



Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 953
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz.? ;[ Rozewie.!

PostWysłany: Nie 10:27, 04 Gru 2005    Temat postu:

a noo z tym kościołem to róznie bywa.......

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nina
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:41, 05 Gru 2005    Temat postu:

ja wierze w Boga i chodze do Kosciola;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewuś
Moderator
Moderator



Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z odbytu szatana :<

PostWysłany: Pon 22:28, 05 Gru 2005    Temat postu:

JEZUS LOVES ME AND HE KONWS MY NAME Smile ^ ^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buli
Bardzo aktywny
Bardzo aktywny



Dołączył: 04 Lis 2005
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo

PostWysłany: Wto 10:09, 06 Gru 2005    Temat postu:

HEh co do Koscioła to ja w nim za czesto nie jestem, ale w Boga wierze Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nadiya
Wymiatacz
Wymiatacz



Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skadś :P

PostWysłany: Wto 20:53, 06 Gru 2005    Temat postu:

heh ja tak samo... wierzę w Boga... ale jakoś nigdy nie chce mi się iść do Kościoła Razz ... to już nie to co kiedyś Razz Razz Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angelika
Niewiarygodnie aktywny
Niewiarygodnie aktywny



Dołączył: 10 Lis 2005
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:34, 08 Gru 2005    Temat postu:

Ja wierzę w Boga , a do Kościoła chodzę w miarę często Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kakenski
Mistrz
Mistrz



Dołączył: 10 Paź 2005
Posty: 1199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Władysławowo

PostWysłany: Nie 15:36, 05 Lut 2006    Temat postu:

Ja wierze w Pana Boga !! on mnie stworzyl, dal mi zycie i za to mu dziekuje!! jest dla mnie wszystkim x] jest na 1 miejscu w moim zyciu!! mozna tu wiele mówic Smile Bóg jest miloscia!! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 16:44, 05 Lut 2006    Temat postu:

Wierzę w Boga a jesli chodzi o kościół to chodzę chciaż czasmi mi się nie chce Razz Cool
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zswladek.fora.pl Strona Główna -> Wszystko inne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin